Wiem wiem, rama stoi w garażu. Wstawiłem Lifana 150 na sportowym wałku, i gazie PE24. Ale totalnie tym motorem się nie da jeździć

Właściwie go nie czuje jedzie się jak na patyku. Chciałem aby był lekki ale jak widać to nić nie daje tylko pogarsza:( Zakręty to kład się jak sportowy motocykl. Ale nie dało się uprowadzić, wahacz za krótki na 4 biegu stawał na koło. wgl nie dało się gazu na full dodawać bo zaraz kładło na plecy jak się nawet kładłem na kierownicy. Nie wiem może na mniejszy kołach dało by się nad tym panować ale na dużych za krótki wahacz z tyłu a z przodu UPS twardy na szosie bosko ale na piachu ręce po 10km odpadały. Ale w okolicy nikt nie mógł mi dorównać v-max 120km/h ale to moment przy 100 na koło potrafił ciągnąć

Może projekt powstanie z nowym sercem i 125 2t . Tylko nie mam dużego zbiornika tylko 4l

Właściwie Lifan to to łykał moment

I jeszcze trochę to bym był kaleką

Chętnie bym wam pokazał co to potrafi
