w ciepłe dni to ja jeansy i i tak i tak ochraniacze na kolana (stare problemy ze stawami xd ) i również polecam zakładać jakieś ochraniacze/ocieplacze bo to później wychodzi wszystko
a w zimne
kalesony, podwójne skarpety, kozaki, jeansy, ochraniacze na kolana i ze 2-3 bluzy pod kurtką zimową
kiedyś to olewałem i choć nie było zimno w mróz -20*C w samych jeansach
dopiero później się zacząłem ubierać jak pojawiły się problemy ze4 zdrowiem
I choć dostałem już z tego nauczkę to sytuacja się powróżyła
Nie miałem i zresztą dalej nie mam kominiarki czy nawet apaszki lub szalika bo po prostu nie nosiłem a przejechałem się trochę ostatnio właściwie z 1temu chyba
i problemy mam do dziś i jutro po kolejne opakowanie antybiotyku
Jak jakieś cholerstwo złapało mnie za trzeci migdał to jasny gwint
gulę mam w gardle wielkości śliwki i to dużej i zapalenie tego 3-eciego migdałka
ostatnio nie popatrzyłem ile mam antybiotyku i zostałem na weekend bez to w poniedziałek z bólu wypluwałem ślinę bo bałem się jej przełknąć tak cholerstwo napiernicza
Ech taka przestroga słuchajcie co do ubioru rodziców bo co prawda zawsze wkurza nas fakt że ktoś nas upomina to dopiero po pewnym czasie uświadamiamy sobie że mieli 100% rację choć i tak nie chcemy się do tego przyznać
No nic LwG!!!