Mam do zaprezentowania mojego Łosia z zastosowaniem świateł LED do jazdy dziennej.
Na początek, chce powiedzieć że instalację przerobiłem tak, aby zasilanie świateł nie było bezpośrednio z regulatora (lub przed) tylko zasilnie świateł mam z akumulatora.
Przy jeździe dziennej na zwykłych światłach, brakowało mi energii na jazdę w nocy. (światła świeciły bardzo słabo i po zgaszeniu silnika gasły)
Sprawdzałem napięcia, regulator itd. I jednogłośnie stwierdziłem z radami mojego Taty elektryka, że energii jest zbyt mało. Żarówki standardowe 35/35W przód i 5W tył (bez stopu i kierunków) silnik z zasilaniem 2 cewkowym.
Dobra, teraz pora na efekty świateł LED. Za dnia, jak wiele osób jeżdżących ze mną, stwierdziło że moja widoczność się poprawiła! Czyli pierwszy plus!
Jazda w nocy? W skrócie, przestałem używać oryginalnych świateł krótkich, korzystam wówczas z świateł LED. Świecą jaśniej i lepiej. (kolejny plus)
Jak to się ima do ilości energii? Co prawda, nie używam rozrusznika... Ale problemy z brakiem energii znikły! Przez 30 kilometrów jechałem nie mal cały czas z zapalonymi długimi światłami, i energii nie brakowało. Świeciły jednym i równym oraz bardzo jasnym światłem! (kolejny znów plus)
Teraz może powiem, ile mnie to kosztowało, gdzie kupiłem i co kupiłem...
To tak, przednie światło LED kupiłem za 40zł w sklepie zwanym "Chińczyk". Są to 2 sztuki świateł z 10 ledami. Czyli możemy kupić na spółkę z kolegą.
Tylna żarówka LED pasująca pod mój klosz (żarówkę rurkę 12V 5W) 2szt. w opakowaniu, 10zł. Czyli również możemy zakupić na spółkę z kolegą. (oczywiście, można zostawić sobie jak ja, na zapas)
Czyli łącznie za 50zł usprawniłem swoje światła i zaoszczędziłem energii!
Montaż? No z przodu jest oryginalna plastikowa półka, a w zestawie były 2 wkręty szybkiego montażu. No to tłumaczyć chyba nie trzeba. (te światła LED mają regulację wysokości świecenia)
Tylnych chyba nie ma co opisywać, po prostu wymiana.
Myślę, że nikt nie spyta czy jest to opłacalne, bo po prostu JEST! Ale... Nie polecał bym stosować w sprzęcie, który ma zasilanie bezpośrednio z cewki lub regulatora (napięcie nie jest stałe) gdyż LEDY są bardzo uczulone na zbyt wysokie napięcie, i łatwo można je spalić!
Dlatego, albo proponuję stosować duży kondensator i dodatkowy regulator napięcia w postaci rezystora (opornika), lub najbardziej polecam przerobić sobie instalację. (nie jest to nic zbyt trudnego, wystarczy posiedzieć przy kabelkach, sprawdzić który kabelek idzie do przełącznika świateł z silnika lub z regulatora, odpiąć go i podpiąć w to miejsce kabelek z akumulatora. (odpinamy od silnika/regulatora, podpinamy pod akumulator). Chodź jak kompletnie ktoś się nie zna, zalecam oddać osobie która się zna. Bo spowodowanie spięcia, może grozić spaleniem instalacji, a nawet w najgorszym przypadku, wybuchem akumulatora lub spaleniem regulatora, cewek, modułu!
Tutaj kilka fotek, niestety w jakości 2mpx telefonu.