Udało mi się znaleźć taki używany amortyzator:
Długość prawie się zgadzała, sprężyna cieńsza, ale sobie przełożyłem (razem z nakrętkami, te w ,,nowym" były z jakiegoś amelinium).
Stan części można faktycznie określić jako ,,nosi ślady użytkowania" (ogranicznik odbicia, czy jak się ta guma nazywa, jest zupełnie spróchniały i pęknięty, niestety nie udało mi się go przełożyć), ale to zrozumiałe i liczyłem się z tym. Jedyne na co miałem nadzieję, to to, że kiedy sprawdzę tłoczysko po przejechaniu kilkunastu kilometrów będzie suche i bez śladów oleju. Niestety się przeliczyłem.
Wychodzi więc na to, że wydałem stówkę na używaną część zamienną, w której wszystko było sprawne, poza tym jednym aspektem, który nie działał w części, którą chciałem wymienić.
Sprzedający twierdził, że amortyzator pochodzi z Rieju Spike, co niekoniecznie musi być prawdą, bo z tego co widziałem w tym modelu jest krótszy amortyzator, ale kto wie. Aktualnie szukam uszczelniacza do wymiany, ale póki co wygląda na to, że nie są produkowane na tłoczyska o średnicy poniżej 12,5mm.
Jeżeli ktoś ma jakieś rady i spostrzeżenia to zamieniam się w słuch (wzrok?).