Hej Pany, bo już zgłupiałem.
Z końcem grudnia mija mi 3 lata od zakupu nowego junaka, więc jestem zobowiązany lecieć na przegląd.
Oczywiście nie mam zamiaru w zimę zapieprzać na stację diagnostyczną, z resztą moto już zimuje, na przegląd pojadę jak zacznę sezon nie wiem może kwiecien-maj.
Czyli 4-5 miesięcy po terminie. Naczytałem się że teraz za to dowalają kary finansowe i wysyłają do jakichs specjalnych rządowych stacji diagnostycznych???
Co tu się porobiło, internet aż huczy od takich głupawych newsów (fake newsów?)
A po drugie primo, również wyczytałem że w motorowerach sprawdzają teraz wszystkie elementy, że niby czy że ktoś tuningu nie zrobił, stożka nie zmontował? zawirowywacza nie wywalił? WTF czy coś się zmieniło?
Mało tego piszą nawet że w motorowerach sprawdzają czystość spalin.
Jak robiłem badanie s poprzednim moto 4 lata temu, to sprawdzał numer ramy, kierunki, światła, hamulce, klakson i do widzenia.