Postautor: Kuaczozor » wt 16 lut, 2021
Przyznam, że pobieżnie tylko czytałem posty, które pojawiły się przed twoim, więc ustalmy parę rzeczy:
Z alternatora podawany jest prąd zmienny i w zależności od instalacji może być:
1. cały prostowany (regulatorem) - zwykle jest wtedy podawany na akumulator i z niego zasilane są odbiorniki (światła, klakson, miernik poziomu paliwa etc.)
2. częściowo prostowany - zwykle wtedy część (stała) jest podawana na akumulator i dalej na odbiorniki, a część (zmienna) bezpośrednio na wybrane odbiorniki (np. długie światła i światło stopu). Co ma zapewnić działanie niektórych świateł w wypadku awarii akumulatora.
3. w ogóle nie prostowany - w instalacjach bez akumulatora jest wtedy podawany przez regulator na odbiorniki. Typowe rozwiązanie w niektórych crossach.
Przy czym powyższe, dotyczy cewek ładowania. Te statory mają osobne cewki do ładowania (+świateł, rozrusznika, etc.) i osobne do zapłonu.
Jeżeli chodzi o cewki zapłonu to (podobnie z resztą jak cewki ładowania) mogą mieć przejście ma masę w statorze, bądź nie (odpowiednio zmasowane i bezmasowe). Od tego zależy czy podajesz na moduł jeden, czy dwa przewody.
Jeżeli sytuacja jest taka, że ze statora wychodzą dwa przewody od cewek zapłonu, a masz moduł, który spodziewa się tylko jednego to możesz spróbować podłączyć jeden z przewodów od cewki do masy. Może zadziałać.
Jeżeli natomiast sytuacja jest odwrotna i chcesz puścić oba końce z cewki na moduł a jedna jest zmasowana, to możesz odlutować koniec cewki od masy i poprowadzić przewodem do modułu. Również gwarancji sukcesu nie ma.
Jest jeszcze sprawa impulsatora. Bywają zmasowane, a bywają takie, których dwa końce prowadzisz do modułu.
W związku z czym sama informacja ile przewodów wychodzi ze statora o niczym nie przesądza.
Tak samo jak ilość cewek, ponieważ większość z nich to i tak cewki ładowania.
Co do samego odpalania bez aku:
Kiedy masz osobne cewki od zapłonu, to każdy silnik odpali bez akumulatora (o ile odpalasz z kopa, albo na pych, oczywiście).