Witam, po raz kolejny!
Otóż przychodzę do was znowu z tym samym problemem, który jak się okazuje nie został naprawiony. Dobra tak więc od poczatku. W ramie siedzi lifan 120cc niby 6 cewkowy. Ładowanie na wolnych obrotach wynosi 2volty bez świateł, ze światłami jest to jakoś 0.5volta. Po lekkim dodaniu gazu bez świateł jest około 12-14volt. Ze światłami maksymalnie zarejestrowałem 7-10volt. Akumulator oczywiście zdechł. Kolory kabli wychodzące z silnika. Czarny z czerownym paskiem, niebieski z białym, żółty, pomarańczowy, zielony. Regulator kupiłem nowy ale bez efektu.
Pomiar napięć z silnika na wolnych obrotach.
(bez świateł) 15 volt
(światła) 13-14volt
Napięcia z lekkim gazem około 3-4k obrotów
(bez świateł) 30-32volt
(światła) 20-22volt
Teraz pomiary zwarć.
Między zółtym a pomarańczowym jest przejście.
żółty do masy brak
pomarańczowy do masy brak.
Regulator 4 pinowy. Dodam, że była tu robiona przeróbka aby światła leciały wprost z aku, ponieważ wcześniej paliły się dopiero w okolicach 5k obrotów. Jedyne czego jeszcze nie sprawdziłem, czy zmienia się coś jak odepnę np różowy a zostawie żółty lub na odwrót.
Moje przemyślenia:
Jak dla mnie są 3 opcje.
1. Magneto lub cewki w silniku są jebn*ięte.
2. Chińczyk popi*rdolił kolory kabli i może trzeba wpiąć jakieś inne w pomarańczowy i żółty z instalacji motocykla.
3. Potrzeba inny regulator taki który startuje przy 15voltach prądu zmiennego. Bo ewidentnie te 2 co mam prawidłowe napięcie czyli 14 z hakiem podają dopiero wtedy kiedy silnik wygeneruje 30volt. A na wolnych jest 15.
Czekam na sugestie kogoś doświadczonego w tych złomach. Najbardziej liczę na dzikiego. I jeszcze prośba czy może ktoś podrzucić napięcia jakie powinny być pomiędzy pomarańczowym i żółtym kablem przy silniku.