Postautor: to&owo » pn 26 sty, 2015
nie najgorsza, a wymagająca doświadczenia.
dlaczego ?
większość osób tak naprawdę nie trenuje barków - co najwyżej przeciąża stawy łokciowe i barkowe. nie zapominajmy, że barki dostają dobrze przy treningu klatki piersiowej (zwłaszcza jeżeli źle wyciskamy na płaskiej, ale przy prawidłowym treningu też, przecież one cały czas pracują) i pleców, gdzie tylny akton pracuje non stop. dlatego warto go łączyć z plecami.
barki lubią ciężkie wyciskania - military press, wycisk sztangielek, ale na duzej liczbie powtórzęń. mi każdy mówił,że miałem wielkie bary, nie proporcjonalne do reszty, a trenowałem je tak, że niżej 8 powtórzeń nie schodziłem, a 90 % serii oscylowało pomiędzy 20-12, gdzie wyglądało to z reguły tak 20,,16,14,12,12 . pierwsze serie pomagały zapompować dużo krwi w mięsień,zmęczyć wstępnie większość włókien, a reszta już nieco większymi ciężarami (jak na mnie hehehehe,czyli małymi ) dokończyć dzieła.
sam zakres ruchu jest też ważny,jeżeli tracimy napięcie w mięśniu nie pobudzamy go,a jedynie obciążąmy stawy.
inna sprawa - ilość seri, dużo osób robi nie wiadomo ile seri, do upadku całkowitego upadku mięśniowego. głupota. na początku spokojnie wystarczy 6-8 serii. potem 10-12. i zaczynami ciężkimi wielostawami, kończymi izolacjami.
Ostatnio zmieniony pn 26 sty, 2015 przez
to&owo, łącznie zmieniany 2 razy.