Witam, od tygodnia ślęczę nad tym czymś.
Dałem nowy tłok i głowicę, ustawiałem rozrząd wg znaku T na magnecie później zazbroiłem głowicę zaworów z ustawieniem wałka tak jak ma być (dwie dziury równo z głowicą), zawory ustawiłem na 0,05 i bydle nie pali.
Iskra jest ze konia by zabiło ładna niebieska i silna nieraz jak go pokopię to coś jakby chciał gadać tryknie ze trzy razy i dalej lipa.
Dajcie jakieś pomysły bo ręce opadają a problemy zaczeły się w trasie jak stracił na mocy palił ale po dodawaniu gazu już nie reagował na nic tykał se jakby na wolnych obrotach, później jak zgasł to tak do tej pory nie chce zapalić.