Siemka, no więc przedstawię tutaj swoją maszynę, zapraszam do oglądania
Kinga przeszła szereg przeróbek za mojej kadencji, jeździłem serią przez zaledwie pół roku, potem zaczęły sie przeróbki. jako, że jestem z sekty skóry i frędzli dążyłem w tym kierunku. Na początek sakwy, piórnik na przód i frędzle na manetki. Rok później dołączył pas na bak oraz rolka narzędziowa na tył. Jako, że mocy seryjnej 50 brakowało, założyłem zestaw 72cc, ale po pół roku znowu zrobiło się mało - wpadło 110 bez rozrusznika. Założyłem kółka szprychowe, dałem lightbary, chromowane kierunkowskazu i Kinga zaczęła wyglądać na większy motocykl. Jako, że chciałem włożyć wyższa oponkę i nie stracić tablicy rejestracyjnej przedłużyłem błotnik, wsporniki i siedzicho pasażera o 7cm.
Ogólnie w Kingę zostało włożone gruuubo ponad 3 kafle, wiem, że mi sie to nie zwróci, ale na pasję się nie oszczędza.
Ogólnie to jestem zadowolony z efektu, a miny niektórych przechodniów świadczą o tym, że jest kozak. Moją pracę docenili nawet motocykliści z Moto Klubu Giżycko.
Cóż mogę więcej powiedzieć? Kinga u mnie przeszła doskonałą metamorfozę, resztę obejrzyjcie sobie na zdjęciach
Zapraszam do komentowania!
Pozdrawiam, KucaQ