Siema mordy i wariaty
tu mówi Dziki. No i się stało, no wiedziałem że tak będzie no musiało tak być i musiało się stać, nie było sensu odwlekać ale.....
50 000 na blacie stuknęło, pisiąnt tysyncy!!!! Ło ... z czego 30 000 na Lifanie i to jego zasługa.
Od ostatniego czasu ciut się pozmieniało to i owo. Wymieniłem lampę na LEDa, prosto od chińczyków z ALii
Osobno kupiony wkład i klosz 7", minimalnie większy jak oryginał, koszt z przesyłkami poniżej 2 stów, świeci spoko ale idealnie nie jest .
Tłumik tez wyleciał bo zaczął się tłuc, okazało się że wata się wypaliła i perforowana rurka w środku zaczęła dzwonić. Jednak latanie bez dobrej uszczelki na wydechu to taki se pomysł, wali w tłumik i marchewy praktycznie non stop. To kupiłem jakieś coś za 85zł
Jest całkiem spoko, nie drze się jakoś namolnie.
Opony, niestety ale MITASy mają już dość, tył zmieniony na Pirelli City Demon, przód na dniach też wymian na Demona.
Przy następnej wymianie oleju wpada płukanka do silnika tak profilaktycznie, a tak to lać paliwo i zmieniać olej.
I straszyć staruszki pod apteką