Witam Panocki...
Zacznę może od tego, że 2 lata temu posiadałem GR200, z którego na pojemności 72ccm wyciągałem spokojnie na prostej 80km/h. A przy dobrych warunkach (lekko z wiatrem itd) do nawet 90km/h.
Teraz mam GB Street z silnikiem 110ccm... I jestem mocno rozczarowany! Gdyż problem ma przekroczyć 80km/h!
Silnik oczywiście dostał gaźnik PZ26 (wiem, jest trochę za duży), króciec 24/25mm, dobry filtr gąbkowy, końcówka wydechu w przelocie (popularny samochodowy Mugen).
Nie bawiłem się jeszcze drobnostkami typu polerka zaworów itd. Ale założony jest praktycznie nowy cyl i tłok.
Dawka paliwa jest ustawiona raczej dobrze, patrząc na kolor świecy... (Jasny brąz bez nagaru itd.)
I mam rozkminę, czy po porostu silnik 110ccm to jest lypa... Która mocą tylko minimalnie różni się od 72ccm... Czy mam po prostu wadliwy egzemplarz? Czy jest jeszcze coś, co może mieć wpływ na tak słabe osiągi??
Kiedyś ogólnie miałem okazję stestować V-max łosia 110ccm. Według GPS wyciągnął bez problemu 99km/h. I jak pamiętam, miał dużo większego "kopa" z 1-wzego biegu. (aczkolwiek, może mi się tak wydawać, bo do niedawna miałem GB Street z 200ccm FMI, i aktualny może wydaje mi się tylko słaby)
Po za wymienionymi wyżej zmianami, zmieniony jest też moduł (myślałem że w nim może tkwi problem), zmieniona cała elektryka pod lewym deklem (przy okazji poprawa ładowania na 6 cewek, bo były dwie w org)
No i zmienione przełożenia. 41z tył i 17z przód.
Piszę ogólnie z myślą, że ktoś podsunie mi pomysł, myśl... Co ewentualnie może być nie tak. (o ile po prostu ta rama jest o tyle ciężka, o tyle stawia opór... Że moto nie jest w stanie się więcej rozpędzić)
A i przy okazji... Naszła mnie myśl, aby spróbować zebrać sporo z tłoka... (żywotność nie jest u mnie na 1-wszym miejscu jak na razie) I nie oddać znajomemu wału do wyważenia pod odchudzonego tłoka.
Ciekaw jestem, na ile dało by się tym sposobem zredukować wibracje. No i ewentualnie poprawić estetykę pracy silnika.