Wreszcie kupiłem kierunki. niestety z przodu jakiś kretyn przewiercił mi plastiki
więc póki co zostają stare a ja będe myślał jak to wszystko zamaskować, żeby jakoś wyglądało.
Nowe świece już czekają na założenie, nowy tankpad jedzie pocztą.
jeszcze musze ciężarki naruchać i zaczne zbierać hajs na gumy wreszcie.
poza tym cebra chodzi jak zegarek, idzie jak głupia, na koło wstaje, pali poniżej 10 litrów (niewiele, ale jednak) także nie jest tragicznie.