Witam mam problem z moim bartonem tzr 50 n mianowice ostatnio podczas jazdy zadymiło mi się gdzieś z pod zearów, od tego momentu motorower palił i działał normalnie ale wogóle nie miał prądu tzn. nie działały światła migacze ani obrotomieżpo rozebraniu wszystkiego okazało sie że były przepalone styki w stacyjce niestety po kupnie nowej problem nie ustał a motorower nie reaguje na stacyjke tzn. nie można go wyłączyć,
Myślałem nad bezpiecznikami ale nie mam instrukcji a poza tym przy akumulatorze innego nie widziałem
Powie mi ktoś czy jest wg jakiś inny bezpiecznik albo to stacyjka jest do du**.... dodam tylko żę kable z nowej stacyjki są innego koloru niż w starej (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie)