Witam wszystkich, pacjent Zetka 50.
Otóż wczoraj zaczęło się dziwnie dziać, kiedy skręciłem kierownicą w prawo nie działał stop, poruszałem kablami i zetka zgasła.
Po czym nie chciała odpalić, to zacząłem szukać przyczyny, i patrzę że przy główce ramy przetarło się kilka kabli, ba nawet zwarło razem itd.
Uradowany że znalazłem problem, wziąłem połączyłem na nowo kable zgodnie z kolorami, ale dalej nic, nie pali, brak iskry.
Dzisiaj wziąłem i zacząłem szukać prądu, otóż prąd wychodzi z cewek, ale z modułu już nie.
I teraz zapytanie, czy mogło mi spalic moduł ? Prawdopodobnie kabel który idzie do cewki i obrotomierza zetknął się z masą, mogło to uszkodzić go ? Bo już sam nie wiem, niby wszystko gra a jednak iskry nie ma
EDIT: Do zamnknięcia.