Czasem bywa tak że nagle bez żadnych oznak stracą się nam biegi lub zaczynają wypadać albo jeszcze działają w zależności od humoru jakby zakleszczają itepe itede.
Sposób podany przeze mnie działa w większości przypadków i nie trzeba rozpoławiać silnika. Więc jedziemy.
Potrzebne będą :
Klucz najlepiej nasadowy 8
Klucz jak powyższy ale 10
Dobry krzyżakowy śrubokręt LUB taki fikuśny co przy uderzaniu młotkiem się przekręca.
Śrubokręt płaski
Młotek gumowy i zwykły stalowy
Klucz do sprzęgła a przy jego braku to TĘPY przecinak lub pręt prostokątny/kwadratowy.
Klucz imbusowy 5 albo 4.
Szczypce do segerów.
Po spuszczeniu oleju ,odpięciu linki sprzęgła, odkręceniu kopki odkręcamy dekiel silnika od strony sprzęgła kluczem nasadowym 8mm około 7-8 śrub. Radzę podłożyć szmatę lub karton po silnik bo trochę oleju wyleci. Delikatnie pukamy z boku gumiatym młotkiem co by uszczelka puściła i mamy taki oto widoczek.
Następnie śrubokrętem krzyżakowym KTÓRY RADZĘ DOBRZE DOPASOWAĆ lub udarowym,
odkręcamy 4 śruby trzymające dekielek z łożyskiem . Na powyższej focie są już odkręcone.
Pod nim mamy takie cudo.
Blaszki koronki zabezpieczającej należy odgiąć i teraz najtrudniejszy punkt programu należy odkręcić tą śmieszną nakrętkę najlepiej użyć do tego celu klucza a w przypadku jego braku młotkologia stosowana ALE Z GŁOWĄ. Mamy tam gwint zwykły prawy więc odkręcamy w LEWO. Osobiście stosuję patent z miękkim prętem ale klucz już się mi robi.
Po odkręceniu powyższej nakrętki mamy pod nią BARDZO WAŻNĄ podkładkę, której nie radzę zgubić.
Ściągamy sprzęgło z wałka, pod sprzęgłem mamy takie coś
To też ściągamy
Ściągamy seger z koła zębatego skrzyni biegów, ściągamy koło i w końcu dotarliśmy do tego widoku
Na górze(tam gdzie mi zrobiło refleks od lampy) mamy śrubkę na klucz 10 trzymająca motylek zapadkę od biegów jeżeli się poluzuje biegi wylatają. Osobiście radzę ją wykręcić, odtłuścić i osadzić na kleju do gwintów i moooooocno dokręcić. POZOR na 2 kołeczki ustalające zapadkę co by nie wyleciały. Motylek sam wam zakontruje się na 4 biegu więc można to dobrze dokręcić.
Osobiście radzę sprawdzić jeszcze to pieroństwo
Proponuję odkręcić imbusem 4lub5 i sprawdzić czy za bardzo nie lata na boki na śrubce/sworzniu. Jeżeli miałoby to zbyt duży luz to będzie potrzebny dostęp przynajmniej do imadła lub prasy. Aby poprawić fabrykę należy dobrać klucz nasadkę tak by pierścionek od strony gwintu dało się bardziej docisnąć do ramienia celem skasowania nadmiernego luzu. Ściskamy stopniowo aby element nadal w miarę swobodnie się ruszał.
Po wykonanych czynnościach skręcamy wszystko do kupy nie zapominając o
segerze na kole zębatym wałka skrzyni biegów,
zabezpieczeniu sprzęgła przez danie podkładki odpowiednią stroną na zewnątrz (powinien być na niej napis) i zagięciu blaszek koronki tak by jedna trafiła na wcięcie nakrętki. Zakładamy dekiel, jeżeli nie uszkodziliśmy uszczelki to nie trzeba dawać silikonu a jak już to minimalne ilości. Dokręcamy śruby dekla na "krzyż" zaczynając od środkowych śrub. Podpinamy linkę sprzęgła, kopajkę . Dolewamy oleju , odpalamy moto robimy rundkę i powinniśmy się cieszyć ze znów działających biegów.
Osobiście miałem 2krotny przypadek w nowych silnikach że owa śrubka od zapadki się poluzowała i po przelocie 1000-1500 km biegi się pogubiły.
Własność Moto-4t.pl, absolutny zakaz kopiowania pod karą chłosty zużytym łańcuchem ucioranym w oleju .