No i stało się Po rozstaniu się z moim można powiedzieć legendarnym Ogarem:
Przyszedł czas na coś większego, szukałem moto które by było większe gabarytowo niż Ogar, miało możliwie jak największy (mocny) silnik i nadawało się na długie trasy (było w miarę wygodne) w określonym budżecie czyli 2500zł. Miałem kupowac używanego Rometa Z150 bo 2 sztuki w okolicy się trafiły, ale przeszukując allegro natknąłem się na niego. Na funkiel nówkę nie śmiganego CRS'a 125 z 2010 roku w cenie w która nie mogłem uwierzyć Nowe modele z aktualnych roczników się cenią na 4200zł do nawet 5500zł, a za mój egzemplarz zapłaciłem 2499zł + transport + "kask" motowell który zaraz bede chciał sprzedać i blokada na tarczę hamulcową - ta się przyda. To 40% mniej!
Co do samego CRS'a to nie moge powiedzieć dużo o wrażeniach z jazdy bo jeszcze nie zarejestrowany, ale mam juz jako taki zarys jego charakterystyki.
CRS jest duży. Nawet większy niż mi się wydawało na zdjęciach, jest cięższy niż ogar i to daje sie odczuć, ale mi to pasuje, będzie się wygodniej jechać. Pozycja za kierownica jest wyprostowana i zapowiada sie że będzie wygodniej niz na ogarze. Zawieszenie jest miękkie i sprężyste jak to na SM przystało, tylny amortyzator jest regulowany. Hamulce powiem że są poprawne, ale spodziewałem się czegoś lepszego szczególnie po przednim hamulcu - może jak się dotrą to się wyostrzą, w każdym razie w ogarze mam wrażenie że były ostrzejsze. Silnik jest jeszcze nie dotarty i czuć że przez to zmulony, czytałem że po dotarciu ożywa znacznie i nabiera dynamiki.
Jestem nie miło rozczarowany tym że CRS ma masakrycznie duży promień skrętu! Ogarem zawracałem na szerokości drogi bez podpierania się nogami, tym muszę dojechać do krawężnika po przeciwnej stronie, cofnąć i dopiero mogę zawrócić xD Jakaś totalna masakra. Szkoda tez ze nie ma wskaźnika poziomu paliwa, na szczęście ma kranik z rezerwą.
Uważam że jak za taką cenę (przypomnijmy nowe moto za 2499 ) to jestem zadowolony z zakupu. Mam nadzieje że bezawaryjnie będzie ze mną jeździł na wyprawy turystyczne po polsce Oczywiście, jak to z chińczykami bywa, na dzień dobry odkryłem ze linka od prędkościomierza jest pęknięta. Zadzwoniłem do tych leni, jutro wyślą mi nową linkę.
Foty:
A tu na specjalne życzenie i liczne prośby usera kamil10321032981382137218732613721 fotki recyrkulatora spalin: