Dzisiaj już sprinterek ma nabite 225km. Chciałem wymienić koło z krzywką od rozrządu. Zakupiłem nowe lecz nie udało mi się ,bo przeszkodziło magneto. Nie idzie wgl zejść , a tylko ściągacze siadają na nim :c. Tata zrobił mi z grubych płaskowników lecz one pękają i się gną. Tak zawzięte te magneto. Postanowiłem nie ruszać bo nie chce uszkodzić wału. Szkoda bo trochę te tykanie mnie denerwuje. Usłyszycie na filmiku. Przy skręcaniu pękła szpilka od cylindra Tata pospawał ją lecz chyba samoistnie pękła znowu. Prz kończeniu składanie usłyszałem głośne stuknięcie. Samo z siebie. (pewnie szpilka bo przepuszcza mi lekko z głowicy od tamtej str). Cóż tak bywa. Na złość poszedł gwint od spuszczania oleju :C .Wkręcona śruba na te włosy co hydraulicy stosują. Na razie trzyma (pewnie do czasu) . W sobote wybrałem się na złom i dorwałem po taniości prawie nowy wydech przelot 4T od skutera. Przespawałem sobie do sprinterka i oto taki efekt :
http://youtu.be/lB9nS3mWQ0w