Witam!
Kupiłem wczoraj zipp'a pro 80/50.
Dojechałem nim do domu(100km) i zostawiłem na jakieś 1-2godziny. Po tym czasie wracam do niego i kręcę rozrusznikiem (z problemami ale zapalił).
Pojeździłem jeszcze 2 godziny i zostawiłem go na całą noc.
Kiedy dzisiaj go wyciągnąłem z garażu nie było prawie wcale prądu. Lampka od biegu neutralnego ledwo co się paliła, o światłach nie wspominając.
Zapaliłem go z kopniaka, były światła przednie i ledwo co paliły się światła z tyłu (po wciśnięciu któregokolwiek hamulca przednie światła przygasały).
Wyjąłem akumulator do naładowania. Odpaliłem go bez akumulatora i ku mojemu zdziwieniu na desce nie pali się już nic, wskaźnik paliwa nie działa, jedyne co to świecą się światła mijania tylko z przodu i to bardzo słabo.
Na naładowanym akumulatorze było wszystko OK. Dodam jeszcze, że sprzedający mi wspomniał o tej usterce ale mówił, że wymienił akumulator i regulator napięcia i powinno być już okej. Jednak nie jest.
W czym może tkwić problem? Proszę o pomoc z rozwiązaniem problemu.