Nie trzeba przypalać lub jeździć na heblu...
I przednia opona im leci podobnie jak tylna...
Co do przyczepności, opony które miałem w Ogarze mimo iż też miały może nawet więcej niż 5 lat... To podnóżki na nich przycierałem wchodząc 65-70km/h w wąski zakręt 90'. (fajna miejscówka na takie właśnie komarki, bo z jedne strony kawałek z górki aby się tym dało dobrze rozpędzić i dobra widoczność oraz ostry zakręt, chodź wąski)
Na upartego, może i na kolano by ktoś tym ogarkiem dał rady zejść.
Ja tam wtedy się tego nie uczyłem i jakoś, nie jarało mnie to wtedy. A wystarczyło by pewnie wyciągnąć kolano...
I zależy też do czego ktoś potrzebuje... Ja tak jak pisałem, że Pirelka Diablo Rosso nie jest klejem do asfaltu, ale jak na moje wymagania powinna mi wystarczyć.
I lepiej kupić za 50zł taką oponę, niż nową Chińską marki nw. Yangxiang czy jak to się tam one zwają... Taka teraz mam i podczas redukcji biegu z 3 na 2 na wyższych obrotach się uślizguje, a nie mówiąc co by się działo jak gdybym próbował się na niej lepiej złożyć!
I tylnym hamulcem aktualnie nie opłaca mi się hamować, bo każde hamowanie kończyło by się uślizgiem i oponę skończył bym w miesiąc?? Przyjmując że nie jeździł bym dużo i zrobił tylko tysiąc kilometrów...
A co do jazdy po winkach, to akurat jeździłem już.
GR200 na razie tylko raz się wybrałem, ale wcześniej Ogarem 200 kilkukrotnie byłem w tym miejscu:
Link do pierwszego filmiku.
Tutaj widać też kolesia na czarnej CBR który latał właśnie na kilkuletnich Michelinach, ja tam jeździłem na Chińskich, i to był mój ogólnie pierwszy wypad tam...
Link do drugiego filmiku.
Tutaj gdzieś od ok. 3 minuty widać jak próbowałem zejść na kolano na właśnie Chińskich oponach... Gdzie w końcu tylne koło zaczęło się pod koniec zakrętu uślizgiwać i zrezygnowałem z składania się na tych oponach...
Ale, każdy ma swoje zdanie...
I każdy jeździ na tym, na czym woli...
I dodam jeszcze opinię jak kupię tą Pirelkę... Bo może się okazać że akurat ta opona już nie będzie tak dawać rady jak poprzednie używki które miałem.