Ja to bym kupił jakąś starą, zajeżdżoną Sendę i wpakował tam chińskie 250cc i to by było najlepsze wyjście
A tak na poważnie to zostawiaj Rometa. Nie ma nic gorszego od kupienia markowego, dwusuwowego gówna, które się pieprzy 4x częściej niż nasze poczciwe chinolki.
Co do prowadzenia to faktycznie chinole kuleją i nic na to niestety nie poradzisz.